Pandemia wirusa COVID-19 wpływa znacząco na handel i gospodarkę i jest to fakt, którego nie można podważyć. W opinii wielu analityków, dla niektórych branż, może to być wpływ bardzo korzystny. Dla jakich? Z pewnością aktualna sytuacja zmieni polski rynek e-commerce. Według raportów publikowanych przez polskie sieci handlu detalicznego, w pierwszym kwartale 2020 roku udział e-commerce w sprzedaży będzie tak wysoki, jak nigdy dotąd. Może okazać się, że pandemia będzie swoistym punktem zwrotnym we wzroście, bądź co bądź, dopiero rozwijającego się w Polsce handlu online. Analizując wyniki naszych klientów za pierwszy kwartał widzimy wysokie wzrosty sprzedaży. Ich obroty w marcu były o 28% wyższe niż w lutym. To znakomicie obrazuje, że podczas kryzysu handel w sieci rozpędza się i rośnie w siłę, a Amazon może być ratunkiem dla wszystkich sieci stacjonarnych, które utraciły przychody. Warto przy tym wspomnieć, że obecnie wysoki kurs EURO sprzyja firmom, które eksportują z Polski.
Zmiany zachowań konsumentów
Statystyki i analizy pokazują duży wzrost zainteresowania zakupami online oraz rosnące ilości zamówień w sklepach internetowych. W czasie, gdy tradycyjny handel przeżywa ogólnoświatowy kryzys, sprzedaż w sieci rośnie w siłę. Do tej pory polski rynek e-commerce rozwija się w tempie około 18% rocznie, a jego wartość szacuje się na około 50 mld złotych. Dla porównania, u naszych sąsiadów, w Niemczech wartość rynku e-commerce to blisko 340 mld złotych, czyli prawie 7 razy więcej. Aktualna sytuacja sprawiła jednak, że mówi się o możliwym podwojeniu wartości rynku w Polsce. Szacuje się, że wyniki za rok 2020 pokażą wartość co najmniej dwukrotnie większą niż do tej pory.
Wartość rynku e-commerce w Polsce i Niemczech
Ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa i wprowadzone obostrzenia sprawiły, że konsumenci zmienili swoje nawyki i dużą część swojego życia przenieśli do Internetu. To, co dotychczas odbywało się stacjonarnie, dziś robimy online – pracujemy zdalnie, komunikujemy się na wideokonferencjach, sprawy urzędowe załatwiamy online, a na koniec dnia robimy zakupy internetowe.
Wzrost handlu online jest widoczny w bardzo wielu branżach. Według raportu Cube Group największy zysk w tej sytuacji odnotowuje branża spożywcza, jednak zaraz za nią plasują się apteki internetowe i drogerie. Jednak jak się okazuje, kupujemy nie tylko produkty zaspokajające podstawowe potrzeby. Dużymi wzrostami w kontekście zakupów online mogą też pochwalić się sprzedawcy różnego rodzaju elektroniki, sprzętów multimedialnych i książek. Zyskują również kategorie, takie jak: Dom i wnętrze, Uroda czy Obuwie.
Polacy kupują online, bo aktualnie nie mają innej możliwości, a nawet jeśli istnieje opcja zakupów stacjonarnych (np. artykuły spożywcze, kosmetyczne, środki czystości itp.), to również coraz częściej stawiają na online, jako priorytet traktując własne bezpieczeństwo. Ale nie bez znaczenia jest tu także wygoda. Darmowa wysyłka, wydłużony czas na zwrot, wygodne, bezkontaktowe dostawy i liczne, atrakcyjne promocje to coś, czym sprzedawcy starają się przyciągnąć klientów, aby utrzymać sprzedaż. Możemy jednak spodziewać się, że po zakończeniu pandemii Klienci nadal będą oczekiwać i korzystać z tych udogodnień.
Wzrost znaczenia e-commerce i platform sprzedażowych
Potwierdzeniem wzrostu znaczenia e-commerce jest także Amazon. Już teraz w USA gigant sprzedaży internetowej planuje zatrudnienie dodatkowych 100 000 pracowników do swoich centrów logistycznych i podniesienie wynagrodzenia wszystkim pracownikom o $2 za godzinę. Skąd taka decyzja? Oczywiście podyktowana jest wzrostem sprzedaży online.
Odkąd tradycyjna sprzedaż przeżywa kryzys, większość właścicieli swoich biznesów szuka rozwiązania w Internecie. Z uwagi na ponoszone każdego dnia straty, przeniesienie sklepu stacjonarnego do online’u jest dosyć naglące. Warto mieć na uwadze, że rozpoczęcie sprzedaży za pośrednictwem marketplace’ów jest dużo łatwiejsze i z pewnością tańsze niż uruchomienie samodzielnego sklepu internetowego. Sprzedaż za pośrednictwem platform sprzedażowych nie wymaga wdrażania aż tak zaawansowanych narzędzi, jak przy tworzeniu sklepu i nie generuje takich kosztów. Marketplace’y, takie jak np. Amazon to również dużo większy potencjał sprzedażowy.
Co po pandemii?
Podsumowując, zmiany, jakie zachodzą w związku z pandemią, są dla wielu przedsiębiorców powodem kryzysu, jednak w bardzo wielu przypadkach można przekuć go w wyzwanie i szansę rozwoju. Z pewnością e-commerce jest jednym z niewielu obszarów, które w tych niepewnych czasach zyskują, a firmy, które mają możliwość wejścia w świat sprzedaży online, powinny jak najszybciej z tej możliwości skorzystać. Pandemia w końcu minie, a wraz z nią wszelkie obostrzenia, jednak spodziewać się można, że wszelkie formy aktywności online (między innymi zakupy) pozostaną na wysokim poziomie.
Jeśli zastanawiasz się czy rozpocząć sprzedaż na Amazonie, napisz do nas! Przeanalizujemy potencjał sprzedażowy Twoich produktów i pokażemy skuteczne rozwiązania, które pozwolą na wyjście z kryzysu obronną ręką.
✅Rynek e-commerce w Niemczech – fakty, które musisz znać planując zagraniczną ekspansję
Źródła:
http://hatalska.com/2020/03/18/swiat-po-koronawirusie-konsumpcjonizm-i-scenariusze-przyszlosci/
https://retailnet.pl/2020/03/19/26810-cw-czy-koronawirus-bedzie-czarnym-labedziem-dla-polskiego-rynku-e-commerce/
https://analiza.cubegroup.pl/
https://eizba.pl/wp-content/uploads/2020/03/E-commerce-w-czasie-kryzysu-2020.pdf